fbpx
  • DSC05192.jpg

W SPTE podsumowaliśmy kolejną, tradycyjną już zbiórkę makulatury, która odbywa się pod hasłem: „Książka za papier”. Uczniowie i rodzice jak zwykle nie zawiedli, w tym roku udało nam się zebrać 8180 kg makulatury!

Tak, tak: ponad 8 ton! Dla osób, którym trudno wyobrazić sobie taki ogrom niepotrzebnego papieru podpowiemy, że to tyle samo co dwa spore hipopotamy i jedna nieco mniejsza hipopotamica. A jeśli ktoś woli żyrafy, przeliczamy: zebraliśmy tyle, ile waży sześć żyraf i żyrafiątko. Dla miłośników drapieżników możemy uściślić, że w naszej makulaturze mieści się waga czterdziestu czterech lwów i jednego lwiątka.

Cała ta menażeria, a właściwie odpowiednik jej ciężaru zamknięty w makulaturze, zostanie przemieniona w nowości wydawnicze. Dzięki pieniądzom uzyskanym ze zbiórki  makulatury uczniowie i rodzice naszej szkoły podarują szkolnej bibliotece książki wybrane przez dzieci.

Najlepsi „makulaturowi zbieracze” zostali nagrodzeni. Wyróżniliśmy trzy klasy (każda z nich zebrała ponad tonę papieru), 21 uczniów. Na podium znaleźli się: Martynka Raczek, która zebrała ponad 300 kg makulatury, Piotr Klukowski  i Michasia Ondrzejek – każde z nich zgromadziło ponad 500 kg niepotrzebnego papieru.

Nasze zbiórki to nie tylko świetne lekcje ekologii i ekonomii (uczymy się przeliczać kilogramy na złotówki, a złotówki na egzemplarze nowych książek), ale też promocja czytelnictwa – najchętniej sięgamy przecież po książki, które sami wybraliśmy!  Wyróżnieni uczniowie otrzymali sowy – symbol mądrości, radość z nagród była jeszcze większa, kiedy okazało się, że można je schrupać.

FOTORELACJA